OKIEM MAMY

Kierowco – nie bądź egoistą!

Tego dnia było bardzo słonecznie. M. szedł do pracy na cały dzień, więc stwierdziłam, że będzie to świetna okazja, żeby spędzić dzień z mamą. Pojechałyśmy nad jezioro, Tymek cały dzień rozkosznie gugał i śmiał się jak szalony. Właśnie skończył 4 miesiące. Wieczorem M. w drodze z pracy zajechał po nas i całą naszą gromadką mieliśmy wrócić do domu.

Była chwila przed godziną 23. M. jak zawsze jechał ostrożnie i z pełnym skupieniem. Dojeżdżamy do ronda- z naprzeciwka jedzie małe, białe auto i mimo tego, iż M. zatrzymał samochód spory kawałek od linii zatrzymania auto z naprzeciwka jadąc zdecydowanie za szybko zahacza o wysepkę oddzielającą pasy i prawie w nas wjeżdża. Brakują centymetry od tragedii.

Nagle białe auto staje na środku drogi, aby po chwili bardzo powolnym wężykiem zacząć toczyć się naprzód i zjechać z ronda w tym samym kierunku z którego przyjechało. Pech kierowcy, że akurat jechaliśmy w tą samą stronę. Białe auto jedzie całą szerokością drogi od prawej – do lewej i tak zygzakiem. M. prosi, żebym zadzwoniła na 112 zgłosić podejrzenie pijanego kierowcy. Siedzę na linii z numerem alarmowym i na bieżąco zdaję relacje gdzie jesteśmy, jedziemy za nim już dobre 10 minut. Kierowca białego auta orientuje się chyba w sytuacji, skręca w polną drogę i zatrzymuje samochód na jej skraju prawie wjeżdżając przy tym do rowu. M. wściekły że nadal nie widać na horyzoncie żadnego wsparcia zatrzymuje się dwa zjazdy dalej i czeka. Kierowca białego auta myśli, że nas zgubił. PECH. Nie zauważył, że M. nawrócił i nadal jedzie za nim. Jedziemy za kolesiem kolejne 5 minut.

I w tym momencie w jednej wiosce przy szkole podstawowej zapala się czerwone światło. Facet zatrzymuje się, otwiera drzwi samochodu, w pół – stojącej pozycji wyciąga swój interes i na środku drogi zaczyna oddawać mocz. M. nie zastanawiając się długo wybiega z auta, wyciąga faceta za bety i zabiera mu kluczyki. Uwierzcie albo nie, ale facet nie mógł się utrzymać na nogach. Kiedy powiedziałam dyspozytorowi 112 jak wygląda sytuacja oczywiście powiedział, że patrol jest już w drodze. JECHALIŚMY ZA TYM AUTEM DOBRE 15 – 20 MINUT. KOLEJNE 40 MINUT CZEKALIŚMY AŻ DOJEDZIE PATROL POLICJI. Facet przez 40 minut zataczał się po ruchliwej drodze, wchodził pod nadjeżdżające z naprzeciwka TIRy i nikt, zupełnie nikt na to nie zareagował.

Ale nie to było najgorsze – kiedy już w końcu po godzinie od zgłoszenia policjanci przebadali typka, okazało się że miał w wydychanym powietrzu PRAWIE 3 PROMILE ALKOHOLU.

Wróciliśmy do domu a ja przez to wszystko nie mogłam zmrużyć oka.

KIEROWCO, BŁAGAM. NIE BĄDŹ EGOISTĄ. JEŚLI PIŁEŚ- NIE JEDŹ.

Kiedy pomyślę sobie, że uśmiechnięte zdjęcia Tymka słodko machającego nóżkami na kocu mogły być jego ostatnimi, że w życiu moim i Tymusia przez czyjąś chwilę słabości mogło by zabraknąć M., lub że sama nie miałabym okazji aby widzieć jak mój syn dorasta, to aż mi się robi słabo.
Więc kiedy będziesz miał/a ochotę wsiąść kiedyś za kierownicę po alkoholu to proszę Cię- nie myśl tylko o tym, żeby przemieścić swoje cztery litery z punktu A do punktu B. Pomyśl o tym, że przez Twój egoizm możesz kogoś pozbawić sensu życia.

 

Po dwóch dniach od tego zdarzenia przeczytałam artykuł, że na drogach powiatu szamotulskiego zostało w ciągu ostatnich 3 dni złapanych 3 kierowców na podwójnym gazie. Czy nie wydaje się Wam to przerażające? A ilu osobom przechodzi to płazem…. pewnie nie zliczymy….

 

mamaitym

fb-polub-nas

 

Leave a comment