OKIEM MAMY

Jak zostałam wielomamą

Jestem wielomamą, mimo iż posiadam jedno dziecko 😉

Dlaczego? Dlatego, że używamy pieluszek wielorazowych. Tak, to właśnie takie, których się nie wyrzuca, tylko pierze. I powiem Wam zanim zaczniecie stukać się w czoło, że od czasu kiedy nasze mamy owijały nas tetrą i zawijały w ceratę w świecie pieluch wielorazowych sporo się zmieniło 😉 Także usiądźcie wygodnie i przeczytajcie jak to się stało, że z mamy stukającej się w czoło na takie pomysły stałam się wielomamą 🙂

PS. Pampki to taki skrót od wszelkiego rodzaju pieluch jednorazowych.

34103738_1928596327171646_3531103548475441152_o

 

Nasza historia.

Kiedy byłam w ciąży chodziłam na szkołę rodzenia. Tam jedna z mam na spotkaniu opowiedziała po krótce, że istnieje alternatywa dla pampków. Nawet przyniosła kilka pieluszek do pokazania. Pomyślałam sobie wtedy: kobieto, że Tobie chce się to prać, wieszać, składać… i temat wpuściłam jednym uchem, a drugim wypuściłam.

Urodził się Tymek. W trzeciej dobie znacznie podwyższyło mu się CRP i lekarze stwierdzili ZUM. Trzeba było podać antybiotyk i w tym momencie zaczęła się u nas walka z czerwoną pupą 😦 w szpitalu była masakra, byliśmy tam tydzień, pielęgniarki smarowały odparzenia różnymi maściami, mówiły, że jak przestaną podawać antybiotyk to sprawa się polepszy bo to na pewno kupa zakwasiła się od leku. No ale wyszliśmy ze szpitala i dalej walczyliśmy… Maści na A, maści na B i te na S, mączka ziemniaczana – to wszystko wydawało się działać tylko chwilowo. Szukając w internecie kolejnych metod na załagodzenie sprawy wpadł mi w oko temat o pieluszkach wielorazowych.

I wtedy właśnie przypomniała mi się owa mama na zajęciach u położnej 🙂 zaczęłam więc zgłębiać temat. Kiedy przeczytałam skład pampków to włosy mi zbielały na głowie. Widzieliście ile chemii noszą Wasze dzieci przy pupie? Jeśli nie to koniecznie przeczytajcie skład pieluch – tego czym są bielone i co znajduje się, aby wilgoć ładnie się żelowała.

 

Początki są trudne.

Chyba jak we wszystkim. Przede wszystkim jest kilka systemów pieluch wielorazowych, które zostały stworzone aby każdemu dogodzić. Uwierzcie mi – każda mama znajdzie taki system, który będzie jej odpowiadał. Tak jak pisałam wcześniej – od czasu kiedy nasze mamy zawijały nas w tetrę i owijały ceratą już dawno minęły. Wielopieluchy są teraz znacznie łatwiejsze niż kiedyś.  Trzeba troszkę poczytać co z czym i jak, żeby nie wdepnąć w coś, co będzie dla nas niewygodne.

Chciałabyś zacząć wielopieluchować swoje dziecko? Znam dwa dobre sposoby na to, aby było Ci łatwiej to wszystko zrozumieć 🙂

  1. Poproś inną wielomamę, która mieszka niedaleko o spotkanie. Uwierzcie lub nie – ale wielomam jest naprawdę spoooro 😉 i 99% z nich na pewno chętnie spotka się, aby przy kawie opowiedzieć Ci co i jak, a nawet weźmie cały stos ze sobą, żebyś mogła zobaczyć jak to wszystko wygląda w praktyce 😉 Gdzie znaleźć wielomamy? Ja osobiście najbardziej lubię tą grupę na FB >>KLIK<<   zobaczcie – jest tam ponad 7,5 tysiąca wielorodziców! Są tam też ogólnodostępne pliki stworzone dla nowych osób, aby troszkę rozjaśnić widoki 🙂 Poza tym samo forum to istna skarbnica wielowiedzy 🙂
  2. Skorzystaj z pieluchoteki! Tak – istnieje “biblioteka” z pieluchami 🙂 Można je wypożyczyć i wypróbować, a przede wszystkim pieluchotekami opiekują się bardzo kompetentne osoby, które doradzą co, jak i pomogą dobrać odpowiedni system 🙂

 

Wsparcie jest ważne.

Mój M. na początku podchodził do tematu raczej sceptycznie. Stwierdził, że po miesiącu mi się znudzi. No ale minęło już więcej czasu, nasz wielostosik przeszedł wiele modyfikacji aby dojść do tego stanu jaki mamy obecnie i z jakiego jesteśmy zadowoleni.

Moja mama śmiała się, że jak ja byłam mała to wszyscy zabijali się o pampki, a teraz jest znów powrót do prania pieluch 😉

Ogólnie rodzina podchodzi do tematu na plus. Może nie sypią się glorie pochwalne, ale wystarcza mi, że nikt mi nie buczy nad uchem, że mam założyć pampka bo to wygodniej.

Nie ukrywam, że mimo iż jesteśmy już zaprawieni w bojach z naszymi pieluchami, to czasem nasunie mi się jakieś pytanie techniczne i wtedy z pomocą przychodzi cały tabun wielomam z wyżej wymienionego forum, które są najlepszym wsparciem technicznym 🙂

 

Eko sreko.

Jeśli chodzi o ekologię, to jest to akurat u nas drugorzędna sprawa. No ale trzeba przyznać, że ilość naszych śmieci diametralnie zmalała jak przeszliśmy na nasze pieluszki 🙂 Swoją drogą, czy wyobrażacie sobie, że jedno dziecko produkuje aż 1,5 TONY rozkładających się setki lat pieluch!? Jeśli choć trochę martwisz się w jakim świecie będą żyły Twoje dzieci i wnuki to jest to właśnie kolejny powód 🙂

 

Grunt to organizacja.

No tak… pranie, wieszanie, składanie… wcale nie jest takie czasochłonne i trudne. Tak naprawdę trzeba sobie tylko dobrze wszystko zorganizować – ustalić pewien plan działania. To bardzo szybko wchodzi w nawyk i nie jest ani trochę uciążliwe 🙂

 

Podsumowując, czemu pieluszki wielorazowe są lepsze od pampków?

  • nie mają w sobie chemii – podczas gdy pampki są nią naszpikowane.
  • są oddychające – podczas gdy pampki są wykonane z nieoddychającego plastiku i powodują odparzenia.
  • są ekologiczne – pampki zaśmiecają nasze środowisko.
  • kupujesz je raz na cały okres pieluchowania – z pampków się wyrasta, wielo są regulowane 🙂 także może wydatek na start jest większy przy wielo, ale pieniądze wydajesz tylko RAZ. Z resztą zobaczycie w jednym z nastpęnych postów porównanie kosztów.
  • Jeśli planujesz więcej niż jedno dziecko to kolejny bobas też może korzystać z tych samych pieluszek co poprzedni 😉
  • są śliczne 😀 – pampki są takie zwykłe i mało atrakcyjne 😉

 

W planach kolejne posty w tym temacie:

  • Rodzaje pieluszek i jak ich używać?
  • Ile to wszystko kosztuje? Czyli porównanie kosztów wielo vs pampki na przestrzeni całego okresu pieluchowania.
  • Lanolinowanie, czyli nie taki diabeł straszny jak go malują 🙂

 

Jeśli macie jakieś propozycje na tematy “do omówienia” to piszcie – dopiszemy je do listy 🙂

fb-polub-nas

Leave a comment